czwartek, 30 sierpnia 2012

Demony w 6ed czyli kilka spostrzeżeń.

W ramach przerwy w obowiązkach, szybki pościk na temat doświadczeń z demonami, a raczej z konkretnymi jednostkami:

Bloodthirster - Świnka zyskała naprawdę wiele w tej edycji. Pojawia się na stole latając, ma ogromną mobilność, możliwość vector striku z S8 dzięki unholy might (najwyższa w kodeksie), do tego za 5pkt blessing, który NAPRAWDĘ robi różnicę... Rewelacja. Istnieje jeszcze opcja z biczem, gdzie świnka może po vector striku strzelić, jest to tak naprawdę dodatkowy atak z przelotu, niemniej, szalu nie ma.

Lord of Change - Testowałem i chłopaki mimo tego, że mogą postrzelać, to przeciągu nie robią. Za mało ataków, kiedy w końcu się spadnie/trzeba wejść w walkę wręcz. Zwrócę tylko uwagę, że obecnie nie do końca wiadomo jak traktować power weapon Lord of Change. Istnieje interpretacja pozwalająca traktować go jako Maul, a zatem wtedy ptaszysko ma S8 w walce wręcz.

Screamers - Rewelacyjna jednostka. Schodzi na stół, robi toorbo boost i od razu wypłaca ataki w przelocie. W walce wręcz S5 i AP2 pozwalają mielić większość przeciwników. Trochę boli tylko inv5+, z drugiej strony 2W i obecny fearless pozwalają pozostać w walce naprawdę długo. Aby nie być gołosłownym - 8 płastug zabiło 3 eldarskie walkery po prostu nad nimi przelatując ;)

Flamers - Chyba największe obecnie przegięcie w armii. Ogromna mobilność, spora wytrzymałość, zmiatanie oddziału na turę, do tego nikt o zdrowych zmysłach na nich nie zaszarżuje (wyszukajcie sobie zasadę Wall of Death). Brać ile macie i pożyczać/kupować kolejne.

Fiends of Slaanesh - Mimo tego, że bestyje, to Overwatch zabił tą jednostkę. Ludzie wystawiają spore oddziały, bardzo często z możliwością przerzutu hitów i koniki po prostu topnieją zanim coś zrobią. Odrobinę duży koszt jak się porówna do płastug.

Plaguebearers - Sporo stracili. Feel no Pain tylko na 5+, nie mogą robić go to the ground, a w zamian tylko fear. Bez Epidemiusa tracą sens moim zdaniem.

Horrors - Rewelacja. Pierdyliard pestek, Changeling, niskie koszta, jest ok.

Daemon Prince - Koszt skrzydeł się ładnie wyjaśnił. Dla mnie niezła opcja w wydaniu Tzeentchowym z Boltem jako polujące na pojazdy latacze albo Nurglowy z Iron Hide jako dodatek do walki wręcz.

Generalne tendencje:
Cyrk grubasów - Moim zdaniem przereklamowany build. Owszem, warto wziąć z 2-3 latające potworki, ale nie warto bazować na nich całej armii.

Tzeentch power - Fateweaver, screamery, flamery, horrory. Multum strzelania, niezła kontra, do tego wirtualnie niezabijany warlord.

Slaanesh power - ludzie próbują też budować duże oddziały seekerek z heraldami na konikach, do tego dodawać fiendy oraz rydwany. Patrząc na to statystycznie, nie wróżę temu sukcesów, ale jak ktoś kula sporo szóstek, to robi to straszne rzeczy.

4 komentarze:

Tomek pisze...

jeśli broń energetyczna ma własne zasady to stosujesz te zasady i melee ap3 więc nie ma bonusów do siły.
Podobno jeszcze w 2012 roku ma wyjść nowy codex i to jakoś tak w okolicach końca świata i wszystko postawią znowu do góry nogami: thirster dostanie re-rolle trafiania, herald tzeentcha skyfire a nurglowcy FNP 5+ w troopsach 4+ elity i heraldzi i 3+ guo, crushery dostaną smash i hammer of the wrath a blue scriby losowe 2 czary z 2 lorów co turę. Do tego mechaniczna armia demonów też będzie doskonale działać na stole. (koniec fantazji)

Unknown pisze...

No właśnie z tą bronią energetyczną jeszcze do końca nie jest przesądzone - zgadzam się, że powinno to działać jak przytoczyłeś, niemniej, nawet na zachodzie się ludzie o ten Soul Devourer kłócą dość mocno.

Cylindryk pisze...

Pff... w tym roku wyjdą CSM i WoCh. Demony, jeśli w ogóle, to w przyszłym roku. Dostaliście update, i od razu chcecie nowy kodeks? Śmiech na sali. :D

grbz pisze...

ale super, że jednostki tzeentcha są teraz w cenie :)