czwartek, 25 czerwca 2009

999, czyli ziszczenie marzeń...

Wiecie, kiedyś byłem młodym, początkującym graczem, grałem od zawsze Tzeentchowcami, dopiero ostatnio zarzuciłem tą praktykę na rzecz grywalności. Od zawsze marzył mi się wielgaśny demon Tzeentcha, dwugłowy potwór, który był zapowiadany przez Forge World jeszcze całe wieki temu. Czekałem cierpliwie, gdy po kolei pojawiały się wielkie demony innych bogów. A teraz, gdy już podrosłem i życie nauczyło mnie kilku rzeczy, przyszedł czas na ziszczenie marzeń...

W grudniu prawdopodobnie ukaże się IA7: Siege of Vraks part 3.
Mają być tam zasady do gwardii, heretyków, trochę odświeżonych zabawek i nówka, wypieszczony, wyczekany, totalnie wypasiony WIELKI demon Tzeentcha za 999pts...
Który nie spełnił moich oczekiwań.

Zdjęcia modelu można znaleźć na warseerze w temacie z games day 2009, gdzie projekt był prezentowany. Jak dla mnie wygląda to jak zasępiony, nieruchawy, lekko egiptem zalatujący lord of change w większym wydaniu i tyle...

Jeżeli chodzi o zasady, to płacąc tysiąc punktów za jeden model, trzeba mieć wymagania, jednak plotki, które krążą nie nastawiły mnie optymistycznie.
Podobno jakiś nawiedzony człowiek (bo inaczej tego nazwać nie umiem) wpadł na pomysł, że demon ten ma dawać możliwość wykonania rzutu na koniec swojej tury i na 4+ rozegrania kolejnej swojej tury... Seriously, W T F ?!

Mam zamiar dorobić się tego modelu, tylko i wyłącznie po to, by nasycić wzrok i mą chęć posiadania, jednak szczerze mówiąc, jeżeli zasady tego demona nie będą jakieś bardziej życiowe, to chyba nie będę miał serca tego wystawiać...

2 komentarze:

Emeryt pisze...

z tym rzutem na 4+ to mi brzmi jak plota... bo to prawie jak "na 4+ wygraj grę".

trej pisze...

Nie wierzę w tą zasadę szczerze mówiąc. Podejrzewam że będzie czarować jak gupi i tyle.
Ale pożyjemy zobaczymy - tyle czekaliśmy to, to pół roku to już ostatnia prosta :)