Official Update: Czyli WD w akcji

Troszeczkę się zdziwiłem, kiedy zobaczyłem na internecie informację, że w nowym White Dwarf'ie dają update do kodeksu demonów. Jak to zwyczajowy klient, poszedłem, obadałem, poczytałem, zakupiłem rzeczoną gazetkę i oto moje przemyślenia na temat:

W dodatku mamy do czynienia z dwoma zabiegami:
1) Wymiana rydwanów na przystające do 6 edycji,
2) Zmiany jednostek na bardziej... ciekawe.

Zacznę od pkt1, czyli rydwany:
Rydwan Slaanesha nie był wybitnym tworem, lecz po dodatku stał się odchyleniem w drugą stronę.
Po pierwsze można mieć je prawie w każdym slocie, a sumarycznie w armii jakieś... 16 sztuk?
Przypominam o tym, że z rydwanów nie można wyciągać jeźdźców wyzwaniami itp, to po prostu pojazd.

Potworków jest 3 sztuki:
a) Seeker Chariot of Slaanesh - zwyczajowy rydwan za 30pkt dla heralda lub 40pkt po prostu w heavy (3 na 1 slot), z pancerzem rhino, 2HP, fleshshredderem i fleetem. Co to oznacza? Że za śmieszne punkty mamy samobójczy oddział rydwanów, gdzie każdy z nich spada, chowa się, musi przeżyć, a następnie robi 12" ruchu, może strzelić (ważne! patrz niżej), a następnie ma 3d6 wybierz 2 większe cali szarży, w której na dzień dobry wypłaca X D6 ataków z HoW z S4 i rendingiem, gdzie X to ilość hullpointów... No i później oczywiście walczy pasażer ;)

b) Exalterd Seeker Chariot of Slaanesh - ulepszona wersja poprzedniego. Mimo tego, że nie ma fleeta, też jest ciekawy, bo za 90pkt (lub 80pkt dla heralda) dostajemy to co wyżej z 4HP... Efekt jest taki, że obecnie za 160pkt mamy heralda na takim 4HP'kowym rhinosie z dopalaczami, który strzela z pavanki, a następnie szarżuje i jak ma trochę szczęścia, to na dzień dobry wypłaca 4D6 ataków z HoW z S4 i rendingiem. Wersji bezpawankowej po 90pkt można mieć 9 sztuk, wersji pavankowej tyle, ile heraldów.

c) Hellflayers of Slaanesh - taka udziwniona wersja z fastu. Przede wszystkim jest to cudo, które jest na starej, rydwanowej podstawce z battla i jeździ DŁUŻSZĄ krawędzią do przodu (!), ma 2HP i fleeta. Z ciekawostek, to pasażer(ka?) dostaje +1 atak za każdy wound zadany przez HoW pojazdu. Koszt? Tyle co 2 małe podstawowe rydwany dla heralda ;)

A teraz pkt2, czyli zmiany jednostek.
Moim zdaniem EWIDENTNIE zrobione, żeby sprzedawać to, co nie schodziło z magazynów/nowe, czyli screamery. Płaszczki awansują na 1 lub 2 miejsce jeśli chodzi o zajebistość jednostek. Są dwuwoundowym jetbikiem, mogą robić slashing attack, w szarży mają po 4 ataki z S4, ale żeby nie było, że słabe, to walce z pojazdami wypłacają ataki z S5 AP2 i na dodatek Armourbane... Może frytki do tego jeszcze? Koszt? Ćwierć setki od sztuki, czyli taniej niż fiendy slaanesha.

Drugą zmianą sa flamery, które moim zdaniem wiele nie zyskały. Kosztują teraz tyle, co Thousand Son , można mieć ich max 6, mają po 2 woundy, nie mogą mieć bolta, strzelanie się nie zmieniło.

Na koniec dodam tylko, że wszystkie demony straciły wartość inva w tabelce, więc wszystkie mają 5+ inv wbudowany wynikający z pięknego FAQa ze strony GW. Jakby jeszcze było mało wesoło, to dodam, że oczywiście rydwany i soulgrinder są także demonami, zatem rzeczony inv im przysługuje, podobnie jak zasada Fear.

Całość obrazu robi się troszeczkę na mój gust przegięta, gdyż nie dość, że demony wchodzą teraz na 3+ od drugiej tury, nie dość, że deepem się rozbija 50% rzadziej niż w poprzedniej edycji, to jeszcze inwestując śmieciopunkty w CSM'ów można uzyskać MEGA taniego latającego demon princa i ruinkę z zabawką sprawiającą, że demonki mają jeszcze przerzut na rezerwy...

Z przemyśleń własnych: Przygotujmy się na kolejne updaty codexu, bo zostały jeszcze 2 rodzaje rydwanów do uporządkowania.