środa, 25 sierpnia 2010

Brak czasu żeby się w tyłek podrapać...

Witam wszystkich i od razu przepraszam za długą nieobecność.
W związku z tym, że niedawno dopiero wróciłem do Krakowa z pracy, mam tysiąc i jedną rzecz do załatwienia, w tym pokazy tańca z ogniem, kampanię wrześniową oraz prawdopodobnie przeprowadzkę, chwilowo brak czasu na sensowniejsze pisanie, które wymaga zarówno czasu, jak i chwili namysłu.
Planowałem obgadać sprawę rozpisek demonicznych na ETC i będzie to w kolejnym poście.

Na pocieszenie dorzucę Wam jeszcze informację, że będę sprawdzał rozpiski demonów i lostów na Arenie 2010, która odbędzie się w ostatni weekend września. W związku z tym faktem, aby nie było podejrzenia, że się z kumplami sajdujemy, zamieszczam poniżej rozpy, którymi na 99,9% będę grał.

Dzień 1: 1250, czyli "Jak ja to wszystko zmieszczę?!"
Herald of Khorn (Chariot) 85pts
Herald of Slaanesh (Chariot, Unholy Might) 75pts
8 Bloodcrushers (Instrument, Chaos Icon, Fury of Khorne) 360pts
6 Fiends of Slaanesh 180pts
10 Screamers of Tzeentch 160pts
6 Fleshounds of Khorne 90pts
2x5 Plaguebearers 2x75pts
Daemon Prince (MoS, Pavane, Iron Hide) 150pts

W sumie 9KP, 1250pkt, 43 modele.


Dzień 2: 2100, czyli "Skąd ja wezmę tyle modeli?!"
Bloodthirster 250
Bloodthirster 250
8 Bloodcrushers (Ikona,Instrument,Fury) 360
8 Bloodcrushers (Ikona,Instrument,Fury) 360
6 Fiends of Slaanesh (Unholy Might) 190
4x 5 Plaguebearers 4x 75
8 Fleshounds of Khorne 120
8 Fleshounds of Khorne 120
Daemon Prince (Slaanesh, Pavane, Iron Hide) 150

W sumie 2100, 12KP, 61 modeli.

5 komentarzy:

Tomek pisze...

widzę że publiczne zwracanie uwagi działa ; ]

co do posta:
ojej, jakie dziwne. Pewnie nie podzielisz się przed turniejem komentarzem do poszczególnych rozp Najbardziej mnie zastanawiają heraldzi na rydwanach, khornowego jeszcze mogę ogarnąć umysłem choć osobiście widziałbym go z siłą i blessingiem i na juggerze a nie rydwanie natomiast slaneeshowy WTF? jedyne co go ratuje to cena. Chociaż taki hunter-seeker missile może nie jest wcale głupi z 5 siły i 7 atakami w szarży z rendingiem, ale bez pavane'ki? tyklo że jak ktoś go będzie chciał odstrzelić to nie będzie miał z tym problemu.
Dlaczego w rozpie na 1250 punktów jest aż 10 płaszczek? raczej na landę bym nie liczył a nawet jeśli to będzie tylko 1 nie byłoby wygodniej mieć 2*po 5 to co prawda dodatkowy killpoint ale funkcjonalność większa i kontestować możesz 2 różnie znaczniki.
No i ostatnia rzecz to psy. Nie łapie w ogóle opcji wystawiania psów a bez rendingu i karanaka są bardzo kiepskie.

Tak szczerze to nie wyobrażam sobie tych armii funkcjonujących na stole, ale co ja wiem o demonach po dosłownie kilkunastu bitwach.

Tomek pisze...

ale mam pomysł na rydwan slannesha:
podstawka od walkirii na środku, na niskim słupku jetbike dark eldarski a na nim eldarka/eldarka zmiksowana z demonetką/demonetka do tego równomiernie wokół bike'a rozmieszczone 4 demonetki powiązane łańcuchami z prowadzącą albo podpiete do bike'a i każda ma głowę na magnes i każdy wound to odpinasz główkę

Unknown pisze...

1250 działa bardzo prosto.
Herald Slaaneshowy jest łowcą rhinaczy, chimer, piątek marines i tego typu rzeczy, a do tego ma odciągać ogień, od tego co ważne. Herald khornowy to po prostu mały demon prince, nic więcej, nic mniej, taki tam chłopek roztropek, podrzucić wrogowi pod oblity i niech się martwi. 10 płaszczek to rozwiązanie problemu dredów i landków, z którymi cała reszta armii po prostu sobie nie radzi. Łapiesz takiego libro-dreda za 175pkt płastugami za 160pkt i masz większe szanse zabić jego niż on Ciebie, a nawet jak się nie uda, to utykacie na 2-3 tury spokojnie i możesz o paskudzie zapomnieć. Co do psów, to służą tylko do jednej rzeczy - łączenia combatów. No i jeszcze w wolnych chwilach zbierają ostrzał. Popatrz sobie na tą rozpę, wyobraź minę przeciwnika, który nagle dostaje przed siebie 5 oddziałów do hth, z czego crushery są nie do zajebania, fiendy i płaszczki są szybkie, a w heraldów żal strzelać, bo reszta jest dużo bardziej niebezpieczna. Zważając na to, że jest ograniczenie tylko do 1 lasha, to obecnie tylko gwardia i tau mają na tyle argumentów, by sobie z tym poradzić... no i może dobrze zagrane hordowe orki, aczkolwiek ostatnio okazuje się, że można wyczyścić stół z 212orków w 5 tur, więc jakoś tracę respekt przed hordą ;)

Tomek pisze...

ja na dready wykombinowałem takie combo: odwracasz pavanką (ile byś nie rzucił to go możesz odwrócić) i bolt+ daemonic gaze w plecy.
Psy efektywnie jako konsolidacja w combat . . . sprytne, trzeba się będzie nauczyć dosuwać szarże tak aby było sprytnie.

Unknown pisze...

Co do pavanki i dreda, to widzę jeden problem. Libro-dred ma jump pack, do tego jest veneryczny, więc nawet przy dobrych wiatrach, szansa na zrobienie interesującego Cię efektu jest po prostu minimalna.
Co do dosuwania szarż, to tak naprawdę bez tego to ciężko jest. Po prostu trzeba sobie usuwać fisty z okolicy grubasów i grinderów, wygrywać na wynik combatu i tak dalej...