niedziela, 15 kwietnia 2012

Nowe spostrzeżenia

Ostatnio udało mi się trochę czasu znaleźć i poczytać pomysły ludzi, głównie z zachodu, na granie demonami. Zgodnie z przewidywaniami, wiele ciekawych rzeczy spotkałem, łącznie z totalnymi bredniami, jednak znalazło się też kilka perełek.

1) Nurglingi
Niezależnie od moich wniosków, okazuje się, że ludzie tym grają i to się sprawdza. O co chodzi? Wystawiasz sobie 3 bazy za kosmiczne 40-1 pkt. W cenie tej uzyskujesz 9 woundów z T3, inv5+ i zasadą swarm. Bez Epidemiusa to oni nie powalczą, nie scorują, z drugiej strony, okazuje się, że ciężko drani ubić, jak siądą sobie w jakimś coverze. Oddział ten sprawia, że można łatwiej/lepiej podzielić całą resztę armii, śmiało blokować jakieś cele misji, albo złapać za nogę jakiegoś strzelającego dreda czy inne ustrojstwo z małą ilością ataków i trzymać go sobie 2-3tury. Moim zdaniem godne rozważenia, szczególnie w spamowej armii.

2) Herald of Slaanesh
Długo nie miałem pomysłu jak w pełni wykorzystać potencjał tej jednostki. Zwykle wystawiałem go w opcji rydwan + siła, jednak obecnie skłaniam się bardziej do dorzucenia jeszcze pavanki i hit&run. Dlaczego? Koszt ogólny takiego drania wynosi wtedy 110pkt, czyli dokładnie tyle samo, co strzelającego tzeentchowca. Ten herald ma jednak inne zadanie. Po zejściu na stół staje sobie w zasięgu szarży do czegoś, co go nie zabije w turę, najlepiej łapiąc cover oczywiście. W turze drugiej przeciwnik na ogół się odsuwa, herald jednak jest szybszy i powinien złapać swój cel. Straty zada jakie zada, raczej chodzi o to, by pozostał w walce i przeżył. W przeciwnika turze walki wyskakuje z hit&run, po czym pavankuje jakiś oddział przeciwnika, dając reszcie armii zasięg szarży. Zabawka dość droga, jak na ilość rzeczy, które mogą pójść tutaj nie tak, jednak z drugiej strony, wprowadza trochę zamieszania na stole i przeciwnik nie może go po prostu zignorować. Fajna alternatywa na turnieje, gdzie nie można dublować slotów HQ.

3) Armie spamowe
Dopiero ostatnio sobie uświadomiłem, że przecież w armii można mieć demonami 19KP, co znów daje 10KP w pierwszej turze na stole. Zważając na to, że przeciwnik na ogół nie ma wiele mniej, nie jest to jakaś straszna masakra jak chodzi o różnicę w KP. Innym problemem wydaje się być w naszych warunkach deep, gdyż okazuje się, że tylko w naszym kraju organizatorzy turniejów mają tendencję do pokrywania 20-25% stołu impasami (vide ostatnia Wojna Światów, aby nie być gołosłownym). Czyli generalnie fajny pomysł, dający większe możliwości taktyczne, jednak nie do zrobienia u nas.

Tyle na dziś, pod koniec miesiąca jakiś raporcik powinien się pojawić.
Będę testował kilka nowych zabawek :)

Brak komentarzy: