Widać, że sesja nadchodzi, bo studenci nie mają czasu, uczyć się muszą, więc...
Robią wszystko poza nauką!
Dzięki jednemu z kultystów, wyznającemu pana przyjemności i fikuśnych zabaw, udało nam się dotrzeć do najstraszliwszych materiałów w zbiorach inkwizycji, obrazów, które przyprawiły o obłęd miliony istnień, powołały do życia całe zastępy nowych ucieleśnień pożądania i rozpusty! Poznajcie prawdziwą twarz (i nie tylko) grozy, sprawcie, by wasze umysły na zawsze wypełniał obraz pełnej chwały Slaanesha!
Daję wam oto ten jedyny w swoim rodzaju dowód, który przekona nawet najpilniejszego łowcę czarownic i demonów z niedzielnej szkółki pod wezwaniem świętego miotacza:
poniedziałek, 17 maja 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
yeah :)
Prześlij komentarz